Tama na myśli

Na początek przytoczę ulubiony cytat, jaki kiedykolwiek słyszałam na wykładzie:

Oczywiście, że to się dzieje w Twojej głowie, Harry.
Ale czy to znaczy, że nie dzieje się naprawdę?

W tym momencie skłamałam, bo cytat tak naprawdę został powiedziany w języku angielskim, a poza tym jego tłumaczenie na polski w wykonaniu Andrzeja Polkowskiego (cytat pochodzi z Harry’ego Pottera i Insygniów Śmierci) brzmi trochę inaczej.

Ale wiecie, o co mi chodzi. Do sedna!

A gdyby tak człowiek wyobraził sobie, że jest jak rzeka? Rzeka, która potrafi być i dobra, tworząca plaże poprzez nanoszenie sedymentu, ale także destrukcyjna, pogłębiająca meandry i erodująca nabrzeża i kamienie na dnie.

Rzeka, która potrafi swoją energią zasilać elektrownie wodne i młyny, przyczyniając się tym do tworzenia dobra: bo można zmielić zboże na mąkę i zrobić z niego chleb. Można też wytworzyć elektryczność i zasilić żarówki w szkołach, dzięki czemu dzieci mogą czytać i stawać się wykształconymi ludźmi.

W przypadku człowieka, o ile śmiertelne ciało staje się korytem rzecznym, to jego myśli stanowią wodę, która przez nie płynie. Jak wie każdy, myśli potrafią płynąć z przytłaczającą prędkością. Przelewają się wtedy przez głowę, jakby miały porwać z brzegu setki ludzi, i zdaje się, jakby żadna tama nie była w stanie ich powstrzymać.

A gdyby spróbować wybudować taką tamę? Czy wtedy energia umysłu zostałaby wykorzystana (prawie) wyłącznie w dobrych celach? Nie pozwolilibyśmy wtedy niszczyć sobie życia swoim myślom.

Co jest potrzebne do zbudowania myślnej tamy?

Prawdopodobnie ważne są materiały konstrukcyjne. Dobre i solidne materiały to dobra i solidna dieta, dobre i solidne oparcie w innych ludziach, dobra i solidna psychika, która nie pozwoli zwariować w zwariowanych sytuacjach. (Bo o to w życiu chodzi, żeby napotykać zwariowane sytuacje, bo inaczej byłoby nudne; a priorytetem życia, jak to można wywnioskować metodą eliminacji, jest to, żeby się nie nudzić).

A co z jej kształtem? Czy kształt może być dowolny?

Co to w ogóle za pytanie?
Właśnie poradziłam losowej osobie wybudować sobie tamę na swoje myśli.
Czy nie jest to dość absurdalny pomysł?
Tama myśli, to już wariactwo!

Published by kotersey

Graduated from the University of Edinburgh with a First in geography, and from the University of Brighton with a Master's in history of design and material culture. Probably drinking iced coffee and thinking about buildings.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

%d bloggers like this: